Istnieje błędne przekonanie dotyczące prowizji agenta od sprzedaży hiszpańskich nieruchomości. Przyjmuje się, że agenci pobierają prowizje dopiero po zakończeniu i po pomyślnym zakończeniu sprzedaży.
Ale jaka jest rzeczywista pozycja agentów według hiszpańskiego prawa?
PRZYKŁAD: Gdy kupujący wycofa się ze sprzedaży bez „rozsądnych argumentów”, sprzedający może anulować umowę, zachowując kwoty już przekazane przez kupującego.
Kwota ta jest uważana i musi być wykorzystana jako „rekompensata” za szkody wyrządzone sprzedającemu w związku z naruszeniem umowy przez kupującego.
W tym przypadku jednym z wydatków, jakie musi ponieść sprzedawca, jest prowizja agenta. W Hiszpanii agenci mają prawo do pobierania opłat w momencie, gdy kupujący i sprzedający pisemnie uzgadniają warunki sprzedaży we właściwej umowie.
Tak więc prowizja agenta jest należna w momencie, w którym kupujący i sprzedający podpisują umowę kupna/sprzedaży.
Z ogółu możemy powiedzieć, że celem i funkcją agenta jest uzyskanie „umowy prawnej” między obiema stronami, a nie są odpowiedzialni za „dobry koniec” transakcji. Pełnią swoją funkcję handlową w momencie znalezienia nieruchomości dla kupującego, a kupca dla sprzedającego.
Ale dość często zdarza się, że agenci nie są opłacani lub nie są całkowicie opłacani, aż do zakończenia. To powszechna praktyka, ale chodzi o to, że ich prawa nabywa się w tym samym momencie podpisywania umów.
Jeżeli doszło do naruszenia umowy ze strony kupującego lub sprzedającego, musi to być poza odpowiedzialnością handlową agenta, a tym samym poza jego kontrolą. W wyniku, prowizja agenta musi być zapłacona. Sposób, w jaki odbierają swoje usługi, jest kwotą uzyskaną przez jedną ze stron tytułem naprawienia szkody z tytułu naruszenia przez drugą stronę.
Będąc kupującym lub sprzedającym, staraj się wziąć to pod uwagę, zamawiając usługi hiszpańskiego agenta.